Proces w sprawie RADIO-STOP
Tomku, ale czy nie powinno być tak, że jeśli "nadzorca" coś, za przeproszeniem, spieprzy, ponosi on jako pierwszy odpowiedzialność? Nie zamykajmy w takim razie domów, samochodów, banki niech mają otwarte sejfy. W końcu odpowiedzialność i tak poniesie tylko ten, co ukradnie/włamie się etc... Gdyby taki szef ochrony jakiegoś np. polityka zaniedbał pracę i doszło do wypadku, pierwszy straciłby głowę. Tu jest imo to samo...


  PRZEJDŹ NA FORUM