Dla majsterkowiczów
Niestety jest bardzo cienka granica pomiędzy demokracją a dyktaturą. Wystarczy popatrzeć co się stało na terenie pewnego (ponoć wzoru demokracji i swobód obywatelskich) kraju jak im zdmuchnięto 2 budynki... Wszyscy nagle potulnie się zgodzili na PA i jest to utrzymywane skwapliwie przez władzę, która od czasu do czasu wytacza straszaka aby ludziska nie zapomnieli. Kontrola obywateli na każdym kroku, z pozoru tylko jest taka piękna. Obiecuje ład, porządek, brak przestępczości i niestety ubezwłasnowolnienie. W efekcie demokrację zmieniamy w jeden dzień w dyktaturę i nawet nikt nie piśnie, bo nie będzie miał jak, gdzie i kiedy. Marzeniem każdej władzy jest świat Orwell'owski. Ludzie nie pchają się do władzy w imię wyższych celów, a głównie z niższych pobudek. Podbudowują swoje ego, załatwiają interesy, ustawiają siebie i swoje rodziny, każdy by chciał uszczknąć coś z tego koryta. Praca łatwa, dochodowa, a buraki niech kopią rowy i tyrają na najniższą pensję. Cała sztuka w tym, aby żrąc, puścić w dół kawałek ochłapa co by się tym maluczkim wydawało jak to jest coraz lepiej.
I żadne wybory tego nie zmienią, bo ludzie wszędzie są tacy sami. Przybierają jedynie różne maski.
A nawet jak kandydat wydaje się na początku taki fajny, to poczekajcie, władza zmienia ludzi. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...
No ale miało być o recyclingu oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM