"Świat Radio" - prośba, apel o wsparcie
Potrzebne solidarne działanie naszego środowiska!
    HF1D pisze:

      sp3mep pisze:

      geniusz,
      normalny geniusz,
      nie czyta ale wie,


    Jurek,
    kiedyś nawet Cię lubiłem i ceniłem, szczególnie jako bardzo dobrego operatora.
    Ale sympatia ustąpiła miejsca zażenowaniu gdy czasami Cię czytam.
    Po prostu przeginasz traktując wszystkich jak idiotów. Zwłaszcza tych którzy mają inne zdanie.

widzisz ,
i tu się znacznie różnimy,
ja nadal Cię cenie ,
ale nie ukrywam że moje "postrzeganie" Ciebie,
zmieniło się kilka lat temu jak napisałeś,
(mniej więcej)
"będę kandydował ale tylko do Komisji Rewizyjnej,"
tu zadzwonił dzwonek alarmowy(właściwie dzwon)
pomyślałem ,
facet kandyduje aby kontrolować i do,,,,,ć komuś ?
i raczej się nie pomyliłem,
a co gorsze jak nie poszło po Twojej myśli
to się "wypisałeś" z PZK ,zresztą nie pierwszy raz,
to już dla mnie świadczy że pacjent nie ma ,,,,,
a zresztą,
generalnie,
"biorę swoje zabawki i się z wami nie bawię"

    HF1D pisze:



    W związku z tym powoli, w krótkich zdaniach postaram się wyjaśnić Ci pewien tok zdarzeń.

proszę,
nie staraj siebie kreować jako
"dobrego nauczyciela" a innych jak idiotów,
piszesz ze ja traktuje innych jak idiotów,
zapewniam że nie ale faktycznie może to tak wyglądać,
jednak ja po prostu niektóre rzeczy "nazywam po imieniu"
fakt ,
często nie wychodzi to najlepiej,


    HF1D pisze:


    Przez wiele lat kupowałem ŚR jak leci, każdego miesiąca.
    W jakimś momencie zebrało się tego sporo roczników.
    Zebrane roczniki zajmowały miejsce i gromadziły kurz.
    W związku z tym postanowiłem zeskanować interesujące materiały i pozbyć się makulatury.

    Z tych wszystkich roczników zeskanowałem 8 (słownie: osiem) stron.

    Zapytałem sam siebie "po co kupujesz skoro nie można znaleźć nic wartego zachowania?"

    Przestałem regularnie kupować ŚR.
    Jednak każdego miesiąca w saloniku prasowym brałem ŚR do ręki i sprawdzałem zawartość.
    Być może w danym numerze byłoby coś za co moim zdaniem warto byłoby zapłacić.
    Przez ponad rok nie kupiłem ani razu, więc przestałem tracić czas na przeglądanie.

    Zaoszczędzony czas przeznaczę na dobrą książkę lub na stojący od wielu lat na zdecydowanie wyższym poziomie Radcom.
    Tak wiem, ŚR kosztuje 120 zł, RADCOM ze składką do RSGB ponad 300 zł.
    Tyle że te 300 zł jest zdecydowanie lepiej wydane niż 120 na ŚR.

ja ŚR prenumeruje od początku,
jak pisałem zawsze coś tam znajdę do przeczytania,
jak i w kilka innych czasopismach,
przyznaje że nie ma co z tym robić i przeczytane numery rozdaje kolegom,
ale nadal sobie cenie "szelest kartek czy zapach druku"
zresztą nie tylko tego czasopisma,

    HF1D pisze:


    I to na tyle.
    Zastanawiam się tylko czy coś z tego do Ciebie dotrze.


nadal mam Cię za inteligentnego faceta,
mam nadzieję że zdajesz sobie sprawę że pojechałeś po burcie,

P.S.
jeszcze jedno,
ile skopiowałeś kartek z tego super periodyku RADCOM,?
a tak w ogóle,
po co cokolwiek dziś kserować?


  PRZEJDŹ NA FORUM