Jest mi smutno...
    sp8mrd pisze:

    Tak czytam ten wątek o smutku i coraz bardziej robi mi się smutno, gdy widzę taki misz-masz w wykonaniu "geniuszy", którzy na wszystkim znają się i jakby tylko mogli być premierem albo prezydentem, to by nas z tej pandemii dawno wyciągnęli. Jakoś dziwnie w innych krajach, na całym świecie od ponad roku nie poradzono sobie, ale tu na forum są tacy, którzy mają "lekarstwo" na wszystko... zdziwiony
    Jak zawsze winni są ci inni, a nie my.

    Niektórzy tak się naczytali w Internetach i naoglądali w telewizjach, że już som mondrzejsi niż cała służba zdrowia. Zachęcam, aby zgłosili się do pomocy w szpitalu czy przynajmniej pomogli codziennie starszej, samotnej, potrzebującej osobie.

    Jak brakuje argumentów, to dokłada się jeszcze bzdury o Kościele Katolickim (KK, innych wyznań nie ma?), bo milicji już nie ma, a na dowcipy o "Wąchocku" jeszcze nie czas - w tym wątku.
    A może by tak jeszcze napisać o wróżkach, horoskopach itp. - tysiące naiwnych Polaków z tego korzysta, wydaje tysiące złotych...

    Gratuluję Ci NRB znasz się na wszystkim, a najlepiej na tym o czym masz nikłą wiedzę (KK).
    Proponuję zrób kolejny doktorat o tym, jak na publicznym forum w prawie każdym wątku pochwalić się swoją pesudo-wiedzą, mondrościom i żyć w przekonaniu, że to jest sposób na dobre życie (manipulacja, wymieszanie "100" tematów w jednym). Współczuje Ci coraz bardziej.

    PS MAD, Twój znajomy miał szczęście, że tak go przebadali. Wielu tego szczęścia nie ma, bo nie mają szans na dotarcie do szpitala w takim stanie jaki opisałeś.
    Od kiedy to paracetamol nie jest lekiem na obniżenie temp. powyżej 38 st.?
    Słuchaj kierowniczki apteki, to "dobrze na tym wyjdziesz".
    Moja kierowniczka apteki 3 miesiące temu twierdziła, że nie ma pandemii, a dziś robi biznes na Amantix i Viregyt-K i myśli o punkcie szczepienia w swojej aptece (może zbiera na nowe Audi?).

    Miłego dnia, w dobrym zdrowiu wszystkim życzę.
    Słońce po nocnym przymrozku (-5) daje radość życia. bardzo szczęśliwy


Szanowny kolego.
Serdecznie cię przepraszam za wszystkie trudne teksty jakie w twoim kierunku napisałem. Jako osoba pracująca z ludźmi powinienem zauważyć symptomy tej choroby wręcz pomóc a nie przeszkadzać. Ta choroba czeka na większość mężczyzn. To Andropauza. To nie tylko problem hormonalny ale i psychiczny. Ale i ten okres zmian fizjologicznych własnego organizmu trzeba przeżyć. Myślę że pani aptekarka da ci jakieś lekarstwo na osłodzenie twojej choroby. Dlatego rozumiejąc twój ból włączę świętą obojętność. A na zakończenie hasło pań sekretarek " zostało nam tylko pięknie (mądrze) się zestarzeć.

JAK


  PRZEJDŹ NA FORUM