Jest mi smutno...
    Piotrek76 pisze:

    Podstawa to konsultacje z lekarzem a nie "babcine sposoby" czy informacje znalezione w internecie.


Bez urazy, ale to że ludzie szukają wiedzy w internecie, jest konsekwencją kondycji współczesnej medycyny, a nie postępującego zidiocenia.
O kondycji polskiej służby zdrowia nie wspominając.

Abstrahując od metod leczenia COVID: przeciętny lekarz, nie potrafi powiedzieć, gdzie witaminy czy minerały z danej grupy występują naturalnie. Zamiast tego, wali syntetyk na receptę, produkowany przez ten czy inny koncern i do widzenia.
Wielu ludzi pogorszyło swój stan zdrowia wskutek konwencjonalnych terapii. Są tacy, którym lek X czy Y, przepisany na błahą dolegliwość - zrujnował życie.
Przykłady można by mnożyć. Ludzie są coraz bardziej zdezorientowani.
To stąd odwrót, a nie dlatego, że rośnie "podatność na teorie spiskowe". Strasznie mało refleksji jest w tym założeniu...

Budowanie ufności, że gdzieś, z góry jakieś wsparcie jednak idzie - na pewno nikomu nie zaszkodzi.
Życzę wszystkim Kolegom dużo zdrowia, bądźcie dobrej myśli.

Vy 73
SP2XF

EDIT:
Widzę, że kolega Piotr76 usunął sporą część swojego wpisu (m.in. nt. procentowego zidiocenia społeczenstwa), stąd mój komentarz też stracił na aktualności, ale pozostawiam go w pierwotnej wersji.



  PRZEJDŹ NA FORUM