Kilka pytań odnośnie łamania znaku i lokalizacji stacji
Temat stary jak świat, dodam, nasz nowy świat, tj. powstały wskutek utraty mocy prawnej Instrukcji w sprawie wydawania zezwoleń kategorii I lub II na zakładanie i używanie amatorskich urządzeń radiowych oraz warunków ich używania. Obecna sytuacja jest taka, że nie ma żadnego obligatoryjnego, prawnie umocowanego obowiązku łamania się przez cokolwiek. Podobnie jak nie ma obowiązku mówienia „dzień dobry”, „dziękuję, „proszę” i tym podobnym zwrotom i zasadom wchodzących w skład kanonu cywilizowanego człowieka. Krótkofalowcy, amatorzy działający na zasadach honorowych, w znakomitej większości przypadków nie potrzebują srogich prawa i kar za ich nie przestrzeganie, by móc uprawiać swe hobby, np. band plany, które są naszą sprawą i są, no może poza contestami na 7 Mc, hi, jakoś przestrzegane. I tak dalej. Można pisać wiele, tylko, po co? Przedstawione przez moich poprzedników zasady są wystarczające i dość klarowne, choć oczywiście, jak to życiu bywa, mogą powstać sytuację kuriozalne, budzące wątpliwość. Na zasadzie: ukłonić się tej małpie, mojej sąsiadce, czy nie ukłonić?


  PRZEJDŹ NA FORUM