Nasłuch straży
A ja nie wiem co chcecie od golfa. To trudna i fantastyczna gra - wiadomo bezrobotny na zasiłku albo bez niego raczej nie gra w golfa pan zielony
A co do słuchania służb... ja na początku też na to się zgrzałem ale szybciej mi minęło jak przyszło.
Większych tumanów trudno znaleźć i po kilku takich seansach najpierw prawie zlałem się ze śmiechu a zaraz potem zwyczajnie wyłączyłem radio. No ale jak ktoś lubi kabarety w wydaniu "budżetówka polska" to zachęcam do posłuchania aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM