HEX BEAM 5 Band
Co o niej myślicie?
Witam
Od lipca ubiegłego roku eksploatuje HexBeam-a z dużym powodzeniem. Wykonałem wersje 6 pasmową 20-6m. Antenę wykonałem z najtańszych chińskich wędek długości 4m odpowiednio przyciętych. Na tyczkach rozpiąłem linkę w izolacji 0.75mm2, całość powiązałem żyłką wędkarską 1,5mm. Cokół wykonany jest z płyty aluminiowej, podpora dla żyłek napinających również z rury aluminiowej. Linkę do wędek mocowałem czarnymi opaskami plastikowymi do kabli. Ponieważ użyte wędki są dość wiotkie i tyczki zakrzywiają się przy końcówkach, większość obwodów poszczególnych pasm wyszła mi w jednej płaszczyźnie. Postanowiłem sprawę uprościć i zrobiłem 3 punkty, w których zebrałem wibratory. Niestety antena nie stroiła zupełnie. Prawidłowym rozwiązaniem okazało się rozdzielenie wszystkich wibratorów i połączenie ich kilkunasto-centymetrowymi odcinkami przewodu koncentrycznego. Wyszły pętelki z koncentryka widoczne na zdjęciu. Wówczas antena zaczęła pracować poprawnie i wymagała tylko drobnych korekt. Na koniec całość pomalowałem farbą dla trwałego zamocowania opasek i zabezpieczenia przed UV. Wiem z praktyki, że gołe wędki na słońcu i deszczu po 4 latach kruszeją zupełnie. Wzorowałem się na opracowaniu G3TXQ przeliczając wymiary z cali. Jest tam również tabela doboru długości kabli w zależności od średnicy z uwzględnieniem izolacji kabla. Antena na silnym wietrze kołysze się jak gałęzie drzewa i miękko odbiera silne gwałtowne podmuchy wiatru. Całość okręcam prostym rotorem AR303 z dodatkowym łożyskiem oporowym ok 2m nad dachem 12m nad gruntem. HB ma jeszcze jedną zaletę, siły skrętne podczas podmuchów wiatru są niewielkie z powodu symetryczności anteny.
Od jej postawienia wreszcie dowołuje się DX-ów i to w największym pile up-ie. Bez problemu zaliczam wyprawy DX-owe. A wszystko na skromnym HexBeam-ie i FT-857D i 100W. Kilkukrotnie wspólnie z kolegą Antkiem (oddalonym o 20km wyposażonym w FT-2000 i QQ 2el. 3 band na maszcie 18m z obrotnicą) organizowaliśmy wspólne polowania na DX-y opierając się na DXClusterze aby porównać anteny. Efekty byłą bardzo budujące. Z niewielką przewagą na korzyść QQ zawsze oboje dowoływaliśmy się do stacji. Czasami Antek wcześniej, czasami ja szybciej. Słyszalność była podobna na obu antenach, ale zdarzało się tak, że Antek słyszał komfortowo a ja na tle szumów a za 10min było na odwrót, ot takie psikusy propagacji. Uważam, że antena jest warta włożonej w nią pracy i kasy, trochę ponad 200zł.

pozdrawiam Sławek SP3TYF


  PRZEJDŹ NA FORUM