Komentarze do "Zaprezentuj swój RADIO SHACK" |
Za późno! Już się gniewam ;-p A tak poważnie to z których elementów wg. Ciebie powinienem zrezygnować? Z przedwzmacniacza? Niemożliwe, bo mikrofon potrzebuje napięcia Phantom +48V. Z equalizera? Niemożliwe, bo cały sens zabawy polega na precyzyjnym ustawieniu chcianych/niechcianych częstotliwości uwzględniając indywidualny głos operatora. Z kontrolera dynamiki? Niemożliwe, poziom sygnału w urządzeniach jest definitywnie za wysoki do użycia go w transceiverze w postaci nieprzetworzonej. Musi więc być odpowiednio dopasowany do poziomu, który radio zaakceptuje. Z procesora efektów? Możliwe, jest to jedyne urządzenie które nie jest w tym secie niezbędne, ale z drugiej strony kosztujące najmniej, więc przy całości inwestycji to niewielka oszczędność, a pozwala na uzyskanie radujących ucho "smaczków". Natomiast nazywania "przerostu formy nad treścią" dbałości o własny sygnał i eksperymentów sprzętowych (hamradio to przecież działalność eksperymentalna!) w tej dziedzinie zwyczajnie nie rozumiem. Już kiedyś pisałem, że załączonego na obrazkach sprzętu używam do innych celów, a ich rola w materii krótkofalarstwa jest niejako drugorzędna i całkiem poboczna (chyba dobrze, że udało mi się "upiec dwie pieczenie na jednym ogniu", co nie?). Pisałem też i napiszę ponownie: dla mnie krótkofalarstwo jest czymś więcej, niż tylko "Jestem Marian, jestem na emeryturze, piątka/dziewiątka, pogoda ładna, następny proszę...". Natomiast wiem także, że nie każdy musi to zrozumieć i z tego tytułu nie roszczę do nikogo żalów ani pretensji. Pozdrawiam, J. |