Zasilacz transformatorowy
potrzebny sterownik
Zasilacz działa wysmienicie. Zbudowałem w końcu na dwurdzeniowym trafo 2x8,5V.
Mostek prostowniczy z 4 diód Schottky'ego jak już wczesniej opisywałem.
Elementy wykonawcze to dwa Mosfet'y IRFZ48N zamocowane bez przekładek na radiatorze od procesora.(minus do obudowy). Elementy sterownicze to układ http://www.qsl.net/ew1ln/power25.html
z małymi zmianami kilku kolejnych żródeł referencyjnych. Niestety nie wszystkie trzymaja parametry fabryczne i potrafia robic głupie niespodzianki w postaci nagłych skoków napiecia w dół i w górę a najczęściej w dól do 9 V. Dobrałem wreszcie włąściwy taki:: http://allegro.pl/tl431-3-szt-i1775414419.html.
Reszta to cierpliwe dobieranie parametrów potencjometra regulującego proporcje napiecia wejsciowego do TL431. Po dwóch tygodniach pracy w zawodach SCC oraz SARTG moge powiedzieć że jest sukces. Stabilność napiecia uzyskałem w granicach ::
prąd 1,8 A -- V= 13,76 V
prąd 17A -- V= 13,54 V
Zasilacz obciążałem do 25 A opornicą i spokojnie wytrzymywał ale zaczęłą swiecić jak żarówka i zaprzestałem dalszych męczarni.
jesli kogos interesuja szczegóły to chetnie sie podzielę.


  PRZEJDŹ NA FORUM