Witam. Niedawno założyłem na klape bagażnika antenę Nagoya. Wszystko pięknie dopóki pojechałem w trasę. Jazda z prędkością 100-120km/h. Żadne tam wariacje. Otóż po dojechaniu do celu (Okęcie) uprzejmy Pan poinformował mnie,iż "antena się panu wygła". Faktycznie sterczała pod kątem 90 stopni. Jak wiadomo w/w antena posiada przegub do jej pochylania. Tylko dlaczego sama podczas jazdy się położyła? I tak skończyło się wszystko dobrze na szczęście. Może ktoś z kolegów miał podobny problem? Ja myślałem,żeby nałożyć na ten przegub jakąś tulejkę,która uniemożliwiłaby ewentualne,niekontrolowane "złamanie" podczas jazdy.Pozdrawiam SQ5KIC |