"Świat Radio" - prośba, apel o wsparcie
Potrzebne solidarne działanie naszego środowiska!
Osobiście kupuję ŚR od 1999 roku czyli prawie od samego początku i nie opuściłem od tego czasu ani jednego numeru. Reklamy mi nie przeszkadzają, wpisy sponsorowane bywają nawet interesujące. Z formy papierowej rezygnować nie mam zamiaru. Nie lubię czytać z ekranu. Zbieram też literaturę radioamatorską i mogę pochwalić się sporą kolekcją. Upadek ŚR będzie dla mnie przykrą sytuacją. Każdego miesiąca czekam niecierpliwie na swoją prenumeratę...

No właśnie! Czekam, czekam i nadal czekam wesoły Cykl wydawniczy czasopisma jest nieporozumieniem a w połączeniu z niefrasobliwością polskiej poczty sprawia, że swój marcowy numer dostałem około 20 marca - co jest regułą. W czasach gdy czasopisma z USA (przypominam, że to za oceanem) dostajemy w 3 dni a paczki z Chin (bez oceanu ale też daleko) w 10 dni - wyczekiwane przeze mnie czasopismo, które zawiera zapowiedzi aktywacji oraz regulaminy zawodów w danym miesiącu - dociera do mnie prawie zawsze po fakcie wesoły (tak wiem, że istnieje Internet)

Faktem jest też, iż wartość merytoryczna czasopisma spada z roku na rok. Nie znam zaplecza współpracy z redakcją ale patrząc na aktywność naszych kolegów, tematów jest naprawdę sporo. Blogi krótkofalowców czy forma internetowe przepełnione są poradami, aktywnościami, konstrukcjami. Tematów nie brakuje. Wyraźnie jednak coś zniechęca wszystkich do przesyłania materiałów do ostatniego czasopisma jakie nam zostało.

Śmierć czasopism papierowych nie jest słuszną diagnozą. Rynek wydawniczy ma się dobrze. Powstają nowe tytuły, które pozwalają zarobić nawet w dziedzinach niszowych. Trzeba jednak przestawić zegar o te 20 lat do przodu i zmienić metody działania. Zachętą dla prenumeratorów jest wartość a nie koszulka z logo i płytka z przypadkową muzyką wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM