Rekord Polski w moście 802.11a pobity
moja krotka relacja
„Szczerze powiedziawszy to dyskusja aż mnie zmroziła. Myślalem że część krótkofalowców jest bardziej postepowa, przecież to jest ponoć najbardziej wzniosłe z wszystkich hobby technicznych. Nasze inżynierskie umysły powinny bez problemu pojmować najnowsze technologie, zasadę działania i obsługi urządzeń.” –

To, czy mój inżynierski umysł jest w stanie pojąć najnowszą technologię to jedno, a to czy mam ochotę się tą technologią zajmować to zupełnie inna sprawa. Tak się składa, że zdarzyło mi się w życiu pracować, nawet za granicą ( zachodnią), jako inżynier elektronik w przemyśle okrętowym. Tylko, że wtedy mi za pojmowanie najnowszej technologii płacili.

„Zresztą fajnie jest np odpalić w okolicy APRS i potem wejść sobie na aprs.fi i zobaczyć jaka jest w danym miejsu pogoda albo gdzie jest kolega, tak samo ciekawy jest HamNet czyli sieć WiFi (tak panowie Wifi, czyli to "nieszczęsne" 802.11a/b/g/n) do zastosowań HAMskich działająca na naszych pasmach” –

nie mam i nigdy nie miałem takiej potrzeby, jaka jest w danym miejscu pogoda widzę bez APRS, dzięki wbudowanym „fabrycznie” oczom wesoły, a do lokalizacji mam GPSa w komórce.

„A wracająć do tego rekordu to skoro taka zabawa jest dla Ciebie bez sensu to po co polujesz na DXy? Na takie pytanie można by odpowiedzieć tak samo jak ja odpowiedziałem znajomemu który dziwił się moim zainteresowaniom sportowym.” –

na DX-y nie poluję, nie interesuje mnie żaden sport, w żadnej postaci. Jak w TV jest sport, ja zmieniam kanał (jeśli już TV w ogóle ogladam).

„ciekawe jest gdzie leży ta granica technologii, na jaką maksymalną odległość uda się zestawić link i jakie będą jego parametry. To chyba właśnie marzenia o tym co jest za zakrętem były zawsze motorem napędowym człowieka, nie prawdaż??” –

zgadzam się i rozumiem, że takie badania robi np. TEPSA, a ludziom je wykonującym za to płacą. A wyniki ich badań przekładają się w przyszłości na rozwój technologii, na których rzeczona TEPSA zarabia kasę. Nie rozumiem natomiast po co miałbym je robić ja. Tylko dla rekordu? To znaczy, jeśli w Zagłębiu Donieckim rosyjscy górnicy wykopali najgłębszą na świecie kopalnię, powiedzmy 10 km głębokości ( tego też nie wiem, jakiej głębokości kopalnie są najgłębsze na świecie ), to ja miałbym pobić ten rekord i wykopać głębszą?

"To nie szkodzi, że ogląda sobie codziennie cyfrę+ lub kablówkę - dzięki takim eksperymentom jak powyżej." -

nie mam w domu "kablówki", ani "Cyfry+". W TV ogladam jedynie "Klossa" i "Wakacje z duchami", szkoda mi życia na oglądanie debilowatych celebrytów czy skorumpowanych polityków naszego państwa.


  PRZEJDŹ NA FORUM