Udział w zawodach jako SWL
SQ6NTL - święte słowa. Jak przychodzi czas zawodów, to leżąc w wyrze odpalam Degena 1103 i na np. 14Mc słyszę masę stacji. Jakimś dziwnym trafem poza zawodami jest prawie cisza... Kiedyś tak sobie włączyłem moje FT450 i na antenie magnetycznej śr ok 1,5m w żelbetowym bloku słyszę chyba jakiegoś CN który prawie wypalił mi S-meter. Patrzę na QRZ.... i wszystko jasne - stacja contest'owa, wieże po kilkadziesiąt metrów wysokości, yagi po kilka - kilkanaście el. i pewnie kilowaty w małej chatce u podnóża.. Jaki jest sens takich nasłuchów? Kol. imienniku sp5twa, sam sobie odpowiedz... Chyba że chcesz sprawdzić działanie jakiegoś odbiornika reakcyjnego albo innych prymitywnych wynalazków (co poniekąd jest wyjątkowo ciekawe jeśli zadziała odbiornik na np. 2 tranzystorkach ze złomu. Takie coś z niczego oczko )
A słuchać zawsze możesz, zrób sobie log, porównaj na stronie zawodów z innymi SWL i zobaczysz gdzie wypadłeś. Tak dla własnej satysfakcji. Przecież po to uprawiamy to hobby, nie?


  PRZEJDŹ NA FORUM