Było cymbalistów wielu, czyli wspomnień czar.
fredric.

To są już tylko niewinne wspomnienia,moje wspominam bardzo mile i sympatcznie,zawsze uważałem to za sukces nigdy za hańbę.Pozostały mi karty QSL z tamtego okresu z tak egzotycznych podmiotów DCXX(dywizje) które jako krótkofalowiec z licencją nie udało mi się jak do tej pory zrobić.Nie ma co się bić w piersi ani uderzać w gorzkie żale.Przychodząc na KF byłem już gotowcem i od razu był bezbolesny skok na głęboką wodę,czego i innym życze.
___________
Greg SP2LIG


  PRZEJDŹ NA FORUM