QRP inaczej
    sp2lqp pisze:

    Witaj Rafał. Po pierwsze to co indukuje się w antenie i trafia na wejście odbiornika zależy od natężenia pola elektromagnetycznego, które wcześniej wytworzyła antena nadajnika. A natężenie pola maleje wraz z kwadratem odległości. Czyli 2 metry od anteny natężenie pola maleje 4 razy. 10 metrów maleje 100 razy. Tu masz (po anglijsku - sorki)jak mikrowolty mają się do skali S.


To jest często popełniany błąd, Koledzy mylą natężenie pola z jego potencjałem. Natężenie pola maleje odwrotnie do odległości a nie do jej kwadratu. Inaczej zostałaby naruszona zasada zachowania energii. Szczegóły można znaleźć w literaturze np J. Szóstka "Fale i anteny" str. 138 lub G.Z. Ajzenberg "Anteny krótkofalowe" str. 94. Oczywiście mówimy o strefie dalekiej.

Rafał w odbiorze radiowym istotniejszym czynnikiem od siły sygnału jest jego stosunek do poziomu zakłóceń. Przez zakłócenia należy rozumieć niepożądane sygnały z przestrzeni jak i szum własny odbiornika. Dlatego proste rozpatrywanie wpływy redukcji mocy nadajnika na jego czytelność u korespondenta jest prawdziwe tylko w wąskim zakresie. Typowym przykładem tego zagadnienia są anteny odbiorcze konstruowane dla dolnych pasm KF. Anteny te posiadają ujemny zysk niemniej znacznie poprawiają stosunek sygnału korespondenta do tła zakłóceń pasma. Na UKFie gdzie głównym przeciwnikiem jest szum własny odbiornika stawia się na zysk energetyczny anteny.
Na koniec jeszcze jedna uwaga. Amatorski sprzęt zwłaszcza klasy popularnej posiada dośc zgrubnie wyskalowane mierniki siły sygnału. Chyba szczytem sa tu radia ręczne UKF których S-metry praktycznie pokazują 0 lub full skali S.
Pozdrawiam
Andrzej SQ5GVY


  PRZEJDŹ NA FORUM