Reakcja ludzi na radio.
czyli jak ludzie reagują na radiostacje w ręku
Pół roku temu byłem na pogrzebie wujka w Hrubieszowie. Jeżdżę Renault Trafic w wersji osobowej ale tyle gwoli wstępu.

Teściu zażyczył sobie podwózkę pod market to podjechalim. Z auta wysiadł teściu, wujek i trzy ciotki w wieku raczej już podeszłym, udali się do sklepu a my z szwagrem siedzimy w aucie bo staliśmy na zakazie. Pod sklepem zaczęło się dziwne poruszenie. Typ który stał pod sklepem ... chyba tzw. "czujka" zaczął się coś dziwnie miotać i po chwili przyłazi jakaś kobicina i z ukraińskim akcentem zaczyna nawijać

"że oni tylko parę paczek papierosów i że u nas bida i że my ich zamykamy bla bla" w między czasie gdzieś zniknął typ sprzed wejścia.

Pojechaliśmy do rodziny i na stypie opowiadam wujkowi zaistniałą sytuację. Wujek zaśmiał się i mówi... identycznymi autami w identycznym kolorze i też na tablicach DW (nie wiem może leasing EFL)jeździ tutaj straż graniczna pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM