Reakcja ludzi na radio.
czyli jak ludzie reagują na radiostacje w ręku
W trakcie jednej z powodzi gdy przez Warszawę przechodziła fala kulminacyjna, był zakaz wstępu na wały. Wały były pilnowane przez policję. Nie wiedziałem o zakazie, wybrałem się z ręczniakiem sprawdzić stan wody. Radio było włączone i nastawione na SR5WA.
Kawałek wcześniej, przede mną szedł młody człowiek, pewnie w tym samym celu. Policjanci zatrzymali chłopaka, ja szedłem dalej. Gdy byłem na wysokości młodych policjantów odezwało się moje radio, ktoś wywoływał na przemienniku. Policjant trochę się stropił i na wszelki wypadek powiedział mi dzień dobry. Podszedłem na bezpieczną odległość do rozlanej Wisły, sprawdziłem stan wody i odszedłem wolno, żegnając młodego policjanta. aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM