Nasłuch pasm policyjnych
Koledzy, chyba nie o to chodziło, aby straszyć, krytykować. Zadane zostało pytanie i wypadałoby na nie odpowiedzieć, a nie snuć wywody w sumie luźno związane z sednem pytania. Pytanie było precyzyjne, więc i odpowiedzi powinne być konkretne.
Nie rozumiem Kolegi Wiesłąwa (wip), dlaczego sugeruje, że admin powinien zamknąć ten temat, przecież nie Kolega Wiesław jest jego autorem. Jeśli komuś jakiś temat się nie podoba, nie musi go śledzić, nie powinien natomiast sugerować zamknięcia czyjegoś tematu.
Kolega Jacek_sp7vmz powołuje się na prawo telekomunikacyjne, ale może podałby jakiś konkretny jego artykuł, który jego zdaniem mówi o przedmiotowej sytuacji? Mielibyśmy wtedy jasność i moglibyśmy się do tego odnieść. Samo powołanie się na akt prawny niczego nie wyjaśnia i niczego nie wnosi.
Nie rozumiem też intencji Kolegi Jacka SP9IKF, dlaczego obraża Przemka swoim zdaniem o rozwadze i inteligencji? Wydaje mi się, że Przemek wykazuje właśnie rozwagę i inteligencję zadając pytanie, które go nurtuje. Próbuje czegoś się dowiedzieć, rozwiać swoje wątpliwości.
On przecież nie pyta, czy na pasmach przeznaczonych dla służb może nadawać, więc sugestia Jacka cyt. "masz określone pasma i dla własnego spokoju ogranicz swoja aktywnośc wyłacznie do tych pasm" po pierwsze nijak ma się do sytuacji, a po drugie właśnie nakłania do postawy raczej mało ambitnej i małointeligentnej. Nie wychylać się. To jest postawa godna krótkofalowca?
Powołanie się na Regulamin Radiokomunikacyjny jako akt prawny też jest pójściem na łatwiznę - może by tak przytoczyć konkretne jego zapisy? Na treść Regulaminu Radiokomunikacyjnego, opublikowanego przez Sektor Radiokomunikacyjny ITU–R (ITU – Radiocommunication) w 2004 r. w Genewie, składają się 4 tomy i atlas
(o łącznej liczbie ponad 2116 stron). Nie wydaje mi się przy tym, żeby zawarta była tam informacja, czego można, a czego nie można słuchać, bo np. siatka podziału częstotliwości mówi o czymś zupełnie innym.
Każdy ma prawo pytać, bo chyba lepiej być głupim do momentu zadania pytania, niż pozostać głupim przez całe życie nie zadając pytań. Ktoś do tego wniosku doszedł już bardzo dawno temu.


  PRZEJDŹ NA FORUM