Czytanie tego wątku przyprawia mnie o zawrót głowy. Degeneracja sposobu raportowania słyszalności przyszła właśnie z niesławnego CB. Krystaliczna głupio-mądra ignorancja. Raporty zawsze były, są i będą podstawową informacją wymienianą w łączności niezbędną dla uznania jej za pełną i dokonaną. Jeżeli nie zdołasz wymienić raportu ze stacją z którą nawiązujesz łączność, to jest ona niestety nie zaliczana. Dla tego jest to podstawowa wiedza którą trzeba znać. Żetelne podawanie raportu, to wyraz szacunku dla korespondenta, który słuchając Twojej informacji o słyszalności, ma szanse dokonania oceny jakości i rodzaju warunków propagacyjnych, jakości i czytelności swojego sygnału itp. To jest wykładnia "Prawdziwego krótkofalarstwa" o który tak wiele piany sie trzepie w innym wątku na tym forum. Naprawdę czytając niektóre wypowiedzi to aż ciśnie się krzyk na usta "Kto był na tyle ślepy że wydał te pozwolenia?". |