Raporty |
Kiedy licencję otrzymywało się po np. 5 latach od pierwszej wizyty w klubie, uczono się nie na dwudniowym "kursie dla zaawansowanych" i po kilkuletniej pracy na radiostacji klubowej /których już prawie niema/ raporty były następujące: R. żadne "radio" tylko "Readability" czyli CZYTELNOIŚĆ, S. Żaden "sygnał" tylko " Signal strenght" czyli SIŁA SYGNAŁU, T. "Tone" czyli TON. Dodatkowe oznaczenia dot. tonu to: X, K, C oraz RAC. M. "Modulation quality" czyli jakość modulacji. Oznaczanie jakości modulacji straciło rację bytu po wprowadzeniu do użycia w SP trx-ów fabrycznych. W tej chwili powinno znowu wrócić, bo np. po 46-ej próbie kolejnego mikrofonu, 29-ej zmianie szerokości pasma przenoszenia filtru toru m.cz. i 21-ej zmianie długości "echa" i po najnowszym "wynalazku" sygnału SSB z jakością "SSB HI-FI", oznaczenie M winno wrócić do łask. Dla przykładu: teraz /na ssb/ są dwa raportu: 59 - odbieram wszystko ale powtórz imię i 57 - daj sobie spokój, nic nie odbieram. Albo inna informacja: mam QRM-y na 59. Na 59!!!!!! QRM-y na 59. Raport 57: R5 to: sygnał dobrze czytelny, S7 to: sygnał średnio silny. Koledzy zajmujący się krótkofalarstwem wyczynowym, wiedzą doskonale, że raport 119 gwarantuje 100 procentowe QSO. Takiego raportu się nie podaje, ale 339 jest na porządku dziennym. Przy QSO z np. Pacyfikiem /przez północ"/, rzadko kiedy S-metr pokazuje 4. Serdeczne 73/ Janek/ SP2B |