Przeprowadzka a zmiana znaku Podobno nie trzeba zmieniać numeru okręgu? |
SP8LBK pisze: przepisami pisanymi, Andrzeju SP9ENO. Np właściwościami terytorialnymi delegatur UKE dla poszczególnych województw, co jest także zgodne z tym co UKE zgłosiło do ITU. Przecież o to miał m.in. pretensje do UKE nasz ulubieniec. Będą chcieli to tak zrobią, bo nie składasz wniosku o przedłużenie lecz o wydanie teoretycznie kolejnego ale praktycznie to nowego pozwolenia i UKE ma prawo odmówić jego rozpatrzenia zgodnie z tym o co wnioskowałeś. Zawsze jednak można mieć odmienne zdanie niż urzędnik i rozpocząć kopanie się z koniem. Tak myślałem, że przepisami pisanymi. Jednym słowem zgadzasz się z tezą m.in. SP5UHW, że przepisy powinny być na piśmie. Teza oryginalna nie jest i UHW jej nie wymyślił. Jak przekazuje nam historia, parę lat wcześniej wymyślili to rzymianie. Historycznie rzecz ujmując,to kompletne przepisy mieliśmy w latach 70 ubiegłego stulecia, gdy obowiązywała Instrukcja PIR, sławna niebieska książeczka, w której było wszystko opisane. Po zmianach ustrojowych okazało się, że dokumenty typu "niebieska instrukcja" są kwalifikowane jako "prawo powielaczowe" i UKE takich dokumentów wydawać nie będzie. O wydanie takich szczegółowych przepisów walczył uparcie m.in. Zdzisław SP6LB, wskazując na bardzo dobre doświadczenia i korzyści z tym związane w Zjednoczonym Królestwie. Co potwierdza tez funkcjonowanie w tym zakresie RSGB. /a ja mówiąc krótko zgadzam się z tezą Zdzisława/ Była taka szansa aby wprowadzić takie przepisy szczegółowe bocznymi drzwiami jeszcze za prezesa Grabosia ale PZK nie skorzystało z tej okazji. Jak napisałeś Drogi Andrzeju /LBK/, obowiązują nas przepisy pisane. A przepisami pisanymi są: ustawy 1.DU2004.171.1800 -Prawo Telekomunikacyjne 2.DU2005.134.1127 -Krajowa Tablica Przeznaczeń Częstotliwości rozporządzenia 3.DU2008.223.1472 - rozporządzenie MI w sprawie pozwoleń 4.DU2008.206.1290 - rozporządzenie MI w sprawie świadectw Czyżby istniały jeszcze jakieś akty prawne regulujące działalność radioamatorską, których ja o zgrozo nie znam? A może myślisz o "stanowisku" pani Prezes UKE? Też bym tak chciał myśleć, ale to niestety tylko stanowisko. Prawem będzie jak wyląduje w rozporządzeniu. Ale to zapewne przed wyborami nie nastąpi. Niestety, życie jest brutalne, a polityka /nawet na poziomie amatorskim/ nie znosi amatorów. Tym sposobem siedzimy w malinach i próbujemy razem z UKE przełknąć tę żabę. A jest wyjątkowo niesmaczna. Andrzej,sp9eno |