Gdzie się podziali krótkofalowcy?
Może warto rozróżnić pojęcia elektrotechnik i krótkofalowiec.Pierwszy nie musi być drugim i odwrotnie.Chociaż niewątpliwie lepiej,mieć obie profesje.W moim mniemaniu,kwintesencją KF jest właśnie ilość zaliczonych krajów-ja przynajmniej do tego będę dążył.Jednak doskonale rozumiem ,że temat jest b.szeroki i każdy znajdzie coś dla siebie,o czym wspominałem wcześniej.Osobiście bardziej interesuje mnie zachowanie na pasmach niż grzebanie w radiach.Jednak jakiekolwiek podstawy np. budowy anten i rozumienie tematu,również jest bardzo istotnym elementem.W końcu często rozmowy lokalne-skupiają się na podobnych rozważaniach.
Kończąc absolutnie nie zgadzam się z kolegą który zakładał wątek i twierdzę ,że prawdziwy KF by tego nie zrobił,ponieważ ten prawdziwy siedzi jednak na radiu.I pierwszy element z którego może być niezadowolony ,to jednak zachowanie,kultura i często kiepskie warunki antenowe.Naturalnie piszę jedynie o własnych odczuciach.Ja to tak odbieram i generalnie chyba nikt nie musi mnie nakłaniać,do zmiany zdania.Można mnie jedynie zakwalifikować jako człowieka,który stara się DX-wać.To akurat element który mnie ekscytuje.Na ogarnięcie całego zagadnienia ,braknie -przynajmniej mi -życia.Fajnie byłoby zachorować na KF w wieku np. 12 lat.Ale wszystkiego ponoć mieć ,nie można.
Pozdrawiam Wszystkich Jacek
Edyta;jeszcze 2 słowa żeby być dobrze zrozumianym.DX-ale nie za wszelką cenę ,bo znowuż często stanie na drodze kultura.Więc DX-y ale tylko te z klasą.aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM