Gdzie się podziali krótkofalowcy? |
Pozwolisz, że odpowiem na cześć Twoich postów. sq6rgk pisze: Czytając taki wątek jak ten boleśnie dociera do mnie świadomość w jakim kraju mieszkam. Z ekranu na klawiaturę wylewa mi się jednostajny potok... pomyj. Ten obraża tamtego, inny popisuje się elokwencją "docinając" jeszcze innemu. Ludzie, żyjemy w wolnym kraju i każdy uprawia hobby tak jak mu się podoba. Nie ma lepszych, gorszych - po prostu każdy robi to po swojemu. Niestety takie mamy społeczeństwo. Założę się o dobre piwo, że większość adwersarzy, podobnych wypowiedzi nie odważyłaby się wypowiedzieć twarzą w twarz. Doba internetu generuje takie zachowania. sq6rgk pisze: Każdy ma prawo lubić zawody albo i nie. Każdy ma prawo parzyć sobie palce lutownicą, albo i nie. To jest jego własny i osobisty wybór. Znamy z historii przypadek grupy ludzi, która stwierdziła że blondyni o błękitnych oczach są "lepsi" od nie-blondynów. Zaczęło się niewinnie, wiemy jak się skończyło. Nie należy porównywać. Każdy z nas jest ekspertem w swojej dziedzinie, krótkofalarstwo to tylko hobby jedno z wielu. Nie należy wywyższać się. sq6rgk pisze: Nie bardzo rozumiem frustrację niektórych członków grupy SN0HQ. Przecież już w momencie w którym siadacie do radia, wiecie że Niemcy są populacją dwukrotnie liczniejszą od Polaków a liczba krótkofalowców jest przypuszczalnie pięciokrotnie większa (zgaduję!) ![]() Już nie wspomnę o różnicach w zamożności i kulturze technicznej obu tych nacji. Z kim Wy chcecie się porównywać? To tak jakbym miał pretensje do własnych nóg, że biegają wolniej niż mój pies. ![]() Dokładnie tak jest. A gdzie jest propagowanie krótkofalarstwa przez związek (jestem członkiem PZK)? Gdyby nie koledzy nie wiedziałbym, że PZK istnieje. Krótkofalowiec to nie jest taka osoba która ma najwięcej QSO, kart Qsl i itp. Krótkofalarstwo to hobby, hobby wykonywane dla relaksu w czasie wolnym (w/g Wiki i mnie). Pozdrawiam Mariusz SP5MCB 161WG004 (na dodatek) |