Gdzie się podziali krótkofalowcy?
Owszem mozna być kierowcą i kompletnie się nie znać na budowie samochodu, a potem z każdą, najmniejszą "pierdołą" jeździć do mechanika, a gdy w samochodzie choćby przepali się bezpiecznik (niczym bezradna blondyna) wzywać pomoc drogową.
Można też być krótkofalowcem i kompletnie nie znać się na budowie trxów czy anten, a potem nawet do najpostszego przylutowania wtyku, czy dostrojenia anteny wzywać pomocy.... Wolny wybór, każdego sprawa.
Ja tam jednak wolę osobiście wiedzieć jak działa samochód (bo nie raz dzieki swojej wiedzy uniknąłem mechaników, czy nawet kiedyś holowania). Tak samo wolę wiedzieć jak działa transceiver i co jest w środku. I pierwsze co zrobiłem po zakupie fabrycznych trxów, to załatwiłem sobie do nich instrukcje serwisowe ze schematami, i z przyjemnością je obejrzalem i przeanalizowałem.... dla własnej wiedzy...

Swoją drogą, to tak się zastanawiam, czy nie lepiej byłoby gdyby w Polsce wprowadzić kategorie licencji podobnie jak to jest w USA (Novice, Technician, General, Advanced)


  PRZEJDŹ NA FORUM