Gdzie się podziali krótkofalowcy?
"Ale nawet teraz gdy go możemy po prostu kupić to nie korci aby rozkręcić, zrobić zmiany a może akurat uda się poprawić czułość czy inne parametry?" -
znam takich "majsterkowiczów", którym wydaje się, że przy pomocy miernika "Lavo" i śrubokręta "poprawią" parametry fabrycznego trx-a, na którego opracowanie i wykonanie firma poświęciła lata badań i miliony dolarów. Są zmorą serwisów i kupujących sprzęt secon hand. Każdy, komu wydaje się, że wie lepiej niż producent jak zestroić Icoma, Kenwooda, Yaesu czy Ten-Teca, powinien się udać do psychiatry i koniecznie regularnie brać zaordynowane przez niego leki.
Dlatego tak często w ogłoszeniech o zakupie sprzetu krótkofalarskiego pojawia się uwaga by sprzęt był "nie grzebany". Nie mówię tu oczywiście o naprawach sprzętu przez ludzi mających o tym pojęcie tylko o "polepszaniu" parametrów przez domorosłych "artystów".


  PRZEJDŹ NA FORUM