Karty QSL za QSO a opłaty pobierane przez operatorów
Tak, zorganizowanie wyprawy kosztuje, tutaj chyba nikt nie ma wątpliwości, ale inaczej się patrzy na to jak jest to opisane na stronach i organizatorzy jasno mówią o jakimś wsparciu finansowym a inaczej się patrzy na stacje które ewidentnie zrobiły sobie źródło niezłego dochodu. Można znaleźć setki takich przykładów - stacja nie jest żadną wyprawą dx-ową, biuro w tym kraju działa itd.nie jest to żadna wyprawa, a mimo wszystko żądają kilku $ i to jeszcze piszą aby nie wkładać dwóch kart do jednej koperty. To o co tu chodzi jak nie o kasę..
Dlaczego też najczęściej stacje żądające kart direct z $$ tak bardzo bronią się przed LOTW?? przecież to nic nie kosztuje i jest szybkie, wygodne i na ogół akceptowane do współzawodnictw i dyplomów? - odpowiedź jest prosta, bo skończylo by się źródełko $$.
Dlatego ja owszem również wysyłam karty directem z dołączonymi IRC czy $$ ale tylko w szczególnych przypadkach,np gdy jest to wyprawa lub gdy mi bardzo zależy, a wiem, że w danym kraju tym rzeczywiście nie ma biura, czy są inne trudności z wysyłką, a z opisu na qrz.comie można jasno wywnioskować, że operatorowi rzeczywiście nie chodzi o zarobek a jedynie pokrycie kosztów przesyłki lub wyprawy.
Pozostałych żądających kilku $$ za kartę "zlewam" nawet jak nie mam potwierdzenia z danego kraju. Nie będzie on, będzie kiedyś ktoś inny kto kartę przyśle, a inna sprawa, że kraje zaliczam tylko dla własnej przyjemności wesoły.


  PRZEJDŹ NA FORUM