Jak nauczyłem się telegrafii - opis Morse Runner'a, RufzXP i inne takie tam...
Czy to wątek o nauce telegrafii? ... bo się zgubiłem .... Nie spodziewałem się że to będzie takie trudne. Dokładnie rok temu znalazłem w piwnicy stary TRX CW. Leżał tam 30 lat. Zardzewiał. Pomyślałem: "szkoda że nie nauczyłem się telegrafii" taka lekko smutna refleksja, ale zaraz potem: "jeśli nie wtedy to dlaczego nie teraz, co mi szkodzi spełnić marzenia z przed 30 lat ?" No i spełniam. Uczę się, słucham, frajda jest. Idzie wolno, ale idzie. Wcale nie chcę robić DXów, może kiedyś będę robił, może pożuję trochę szmat, może nie, nie interesuje mnie to. Teraz cieszę się że za kilka godzin posłucham zawodów na sztorcach, że może coś zrozumiem, a może nie. Jakie to ma znaczenie? CW dziś to taka sama magie jak kilkadziesiąt lat temu - gdy na starym lampowym odbiorniku słuchałem setek rozgłośni na SW w całkiem niezrozumiałych językach. Nie miało to wtedy żadnego znaczenia. Bo radio to magia, a CW to magia do ntej.

Jerzy SQ9RFC


  PRZEJDŹ NA FORUM