Jak nauczyłem się telegrafii - opis Morse Runner'a, RufzXP i inne takie tam... |
SQ6IUV pisze: Ale z drugiej strony patrząc - CW to Epoka Kamienia Łupanego. Kumpel Krótkofalowiec (CW Men) - dla przykładu - mordy nie otworzy, cyfrówa za trudna bo i obsługa kompa na bezwładnym prawie poziomie, na qrz.com go nie ma i się chowa pod kluczem. A że ktoś lubi stukać czy tam pukać to przecież niech sobie lubi..... ja tam wole pykać co innego. Panowie - CW w Dzisiejszych czasach nie jest żadnym "Szpanerstwem" raczej "Cofką w Czasie" albo "Tęsknotą" do czegoś co już "Przeterminowane". a ja sie nie zgodze bo uważam że CW przetrwa i to w dobrej formie jako skuteczne antidotum na rosnącą ilość stacji i poziom zakłóceń. każdy w miare inteligenty Ham-ek łatwo zauważy ze łatwiej sie robi łączności telegrafią niż fonią. Ja ma 35 lat i staram być sie na bieżąco z techniką ale lubię starocie i tego typu tematy. Lubie sobie pokręcić gałami w moich Kenwoodach i chciałbym zeby pod moim domem obok wielkiego Kombiaka z nowoczesnym Dieslem nadal stał brutalny i nieobliczalny Polonez 1800 albo inny przedstawiciel wspaniałych lat 70 bez ABSu kontroli trakcji i innymi elektronicznymi pierdołami za to z potężnymi IDF-ami albo DOCE zamiast wtrysku paliwa. żeby każde wciśniecie gazu powodowało przerażający ryk kończące się uślizgiem tylnich kół. Ale żeby utrzymać w zimie Poloneza z 120 Koniami pod maską, krótką skrzynią i dryfem na drodze trzeba mieć nie tylko spore umiejętności wytrenowane wielogodzinnymi treningami ale i pewną rękę. Czyli to samo co jest potrzebne w pracy Morsem. Ze mną jest tak samo jak z twoim kolegą mimo ze mam fajne radio jakoś niechce mi sie otwierać paszczy. Wole siedzieć w pasmie telegraficzym starajac sie odebrać co tam "pikają". A cyfówka też mnie jakoś nie kręci. I potwierdzę słowa przedmówcy jako serwisant maszyn CNC muszę być potulny bo inaczej nie miał bym za co nakarmić mojej rodziny |