"Arkusz Dionizego" Zgłoszenie instalacji antenowej |
Każdy z nas chciałby, aby interpretacja prawa była po jego myśli. Niestety tak nie zawsze jest. Za budynek odpowiada administrator lub właściciel. Jest prosta zasada, mając odpowiedzialność ma się też decyzyjność. Nie można rozgraniczyć tych dwóch elementów. Nie można bez ograniczeń postawić czoś na budynku, jeżeli za bezpieczeństwo odpowiada administrator/ wspólnota / spółdzielnia etc. Należy rozgraniczyć dwie sprawy. Administrator nie może prawnie, w ogólnym ujęciu zabronić postawienia na budynku masztu, ale ma pełne prawo nakazać i dopilnować wykonania tego zgodnie z wymaganiami prawa i sztuką budowlaną. Zgoda taka nie zdejmuje też ze stawiającego maszt odpowiedzialności za skutki np. uszkodzenia poszycia dachowego etc. W przytoczonym linku pada wiele słów, nie do końca mających pokrycie w stanie prawnym. Np. UKE nie daje nieograniczonego pozwolenia na budowanie, czego się chce. Przydziela tylko znak i zakresy częstotliwości oraz moc. Daje też prawo do użytkowania radia w określony sposób – powiedzmy krótko, amatorski. Nic, poza tym. Inne sprawy regulują inne akty prawne a nie prawo telekomunikacyjne. Cyt. „Dlatego instalacje antenowe amatorów krótkofalowców wykonane są profesjonalnie i na pewno nie stanowią żadnego zagrożenia dla nikogo.”. Niestety część naszych instalacji zaprzecza aktualnemu poziomowi wiedzy technicznej i wymaganiom prawa. I w rozumieniu tych dwóch aspektów stanowi zagrożenie. Itd. itd. Aby spać spokojnie , należy wypełnić pewne minimum a wszystko co robimy, robić ze zdrowym rozsądkiem. Chyba, że ktoś ma naturę gracza, lubi odpowiedni poziom adrenaliny i niespodzianki. W wypadku prawa budowlanego skutki np. spadnięcia anteny z budynku mogą być bardzo dotkliwe. Przed tymi skutkami mogą obronić tylko „dobre papiery” i zrobione wszystko ze sztuką. A jak będzie, to już decyzja każdego z nas. |