Jak nauczyłem się telegrafii - opis Morse Runner'a, RufzXP i inne takie tam... |
kl pisze: Ja się uczę z qedkey. Słucham i zapisuje na papierze. Nie mam terminu do kiedy mam sie nauczyć. Ćwiczę codziennie raz albo dwa razy (rano, wieczorem) dziennie od 30-60min. Jak się nauczę dobrze odbioru to dopiero zacznę nadawanie. Nie mam zamiaru pracować w zawodach itp, mój cel to nadawanie otwartym tekstem z taką szybkością http://www.youtube.com/watch?v=q_ZEwZzuqW0&feature=related Zapomnij o takim tempie i ręcznym zapisie. 25-30 WPM trzeba zapisywać z opóżnieniem do 5 znaków. Z mózgownicy robisz magnetofon .Mózg jednoczesnie zapisuje to co aktualnie słyszy ucho a jednocześnie odtwarza np. piaty były znak i pozwala zapisać go ręce. Koniec nadawania ,a reka dalej zapisuje kolejne 5 znaków. Następnie uzupełniasz telegram o brakujące znaki których nie zdążyłeś zapisac. Wyobraż sobie sekwencję krótkich znaków "TASEI" i wyobraź sobie jak przy tempie 60 WPM je zapisujesz. Nawet znając stenografię się nie wyrobisz. A jeszcze jak skończy ci się kartka i trzeba zmienić wiersz.KAPLICA. Wojskowa szkoła nauki telegrafi ma niestety to ograniczenie. W pracy amatorskiej nie musisz zapisywać całej korespondencji .Znak raport imię QTH - to musisz zapisac reszty QSO nie.Ile wytrenujesz swój mózg do odbioru na słuch z takimi tempami będziesz chodził. Początki nauki z zapisem dalej na słuch. Oczywiście życzę sukcesów - a wszystko co napisałem może okazać się przeżytkiem. I Boże strzeż od dekoderów |