Jak nauczyłem się telegrafii - opis Morse Runner'a, RufzXP i inne takie tam... |
Witam! Temat troszkę się "rozjechał".... więc może na temat, ale o tym jak ja się uczę CW - bo jeszcze jej nie opanowałem. Wybrałem metodę Koch'a i zacząłem od programu Just Learn Morse Code (JLMC) z ustawieniem 12/18 - z lenistwa, bo komputer policzy ile się dobrze odebrało i czy już można przejść do następnego znaku. To jest dobre tylko aby opanować litery i cyfry ich brzmienie czyli melodię, ponieważ waląc po klawiszach nie jestem w stanie odczytać tego co wstukałem - konieczne jest opanowanie zapisu ręcznego, widząc co się pisze można czasem "przewidzieć" następny znak. Po opanowaniu wszystkich znaków nadawanych chaotycznie i grupach o różnej długości ( odbiór w grupach po 5 znaków jest dobry dla szyfrantów ) zacząłem ćwiczyć odbiór całych sekwencji łączności - w programie G4FON jest spory zbiór przykładowych łączności - importując na początku je do JLMC, aby po czasie przejść na zapis ręczny. Tyle o programach, nie odkryje Ameryki pisząc, że kluczem do postępów w nauce jest codzienna nauka - 5, 10 czy 30 minut - ważne aby coś "potitać". Równolegle z odbiorem ćwiczę nadawanie na manipulatorze nadając cokolwiek co widzę przed oczyma ( niestety z pamięci jeszcze mi nie wychodzi). Jest to moje 3 i mam nadzieje ostanie podejście do CW: 1 było aby otrzymać licencję, przy drugim zabrakło konsekwencji i w rezultacie trzecie musiałem zaczynać od zera. Nie założyłem terminu na kiedy mam się nauczyć, samo wyjdzie, nie mam też aspiracji aby osiągnąć niebotyczne szybkości - 14 wpm wystarczy ( jak na razie ) . I jeszcze jedno odnośnie melodii znaku czy słów na "wyższym" poziomie wtajemniczenia w CW, to raczej jest jak stukot kół pociągu na torach niż muzyka - a to chyba każdy potrafi powtórzyć. A tu jest link do 241 stron o tym jak nauczyć się i doskonalić w CW, po angielsku ale dla "chcącego nic trudnego" - I am right? http://www.qsl.net/n9bor/n0hff.htm |