Jak nauczyłem się telegrafii - opis Morse Runner'a, RufzXP i inne takie tam...
To może teraz ja.

Ja nie umiem jeszcze, ale chce to zmienić.
Chciałbym jednak przestrzeć wszytkich którzy chcą się nauczyć na "siłe". Oczywiście nie ma szansy.
Ja około 12 lat temu, mnie wiecej jak kończyła się władza PZK w Lesznie, starałem się nauczyć CW na egzamin. Chciałem, zrobic to szybko, bym móc "zaliczy ten przeklęty egzamin", a pożniej doszlifuję sobie CW, albo i tak nie bede na telegrafi pracował. Po trzech egzaminach, byłem tak zły na obowiązek zdania telegrafi, że na wiele lat odłożyłem sprawy licencji. Oczywiście mogłem zdobyć kategorię "B", ale mnie jakoś nie interesowała. Teraz żałuję, bo pewnie byłbym SP6 a nie SQ6. Teraz po latach, bez żadnego problemu po 2 dniach czytania pytań mam linencję i cięszę się z niej, ale za to teraz sam chce znać telegrafię, co daje mi doskonała motywację. Uwielbiam patrazeć jak koledzy potrafią pracować w telegrafi, dla mnie to jak magia, że z tej sekwencji tonu są w stanie na ucho wychwycić informację. Ale powiedzmy tempo które spotyka się z zwyklych łącznościach, czy polskich zawodach to nic w porównaniu z tym co usłyszałem po raz pierwszy w CQ WW CW wesoły Szczęka mi opadła jak zobaczyłem kolegów w tych zawodach. Na koniec wspomnę o HST, ja nie wiem jak oni są w stanie to odebrać bardzo szczęśliwy bardzo szczęśliwy

Chcę jednak w końcu zaczać pracę w CW i tylko brak czasu mnie wnerwia.


  PRZEJDŹ NA FORUM