"Taka była polska elektronika"
    sp9nrb pisze:

    Technika tranzystorowa też nikomu nie ustępowała. No może w tranzystorach mikrofalowych i mocy w.cz. Jeszcze na us niskiej skali integracji jeszcze walczyliśmy.

Oj nie. Było za dużo braków. Nie było:

- germanowego tranzystora NPN (a Rosjanie, Węgrzy, Niemcy i Czesi mieli). NPN pojawił się dopiero jako tranzystor krzemowy i to też podłej jakości *)
- sensownych tranzystorów w.cz. germanowych (do głowic UHF wstawialiśmy importowane). Krzemowe też były kiepskie (kto przestrajał głowice UKF na górne pasmo, ten to na pewno zauważył).
- naprawdę niskoszumnych tranzystorów m.cz.
- tranzystora klasy 2N3055 (importowaliśmy gotowe struktury) ...
- ani tym bardziej MJ2955 komplementarnego do niego - zauważcie, że w polskich sprzętach były importowane Tungsramy, wszystkie układy m.cz. z 2N3055 były quasikomplementarne. Inne tranzystory też były kiepskie, w lepszych wzmacniaczach stosowano importowane.
- sensownych układów radiowych (UL1211 to muzeum, to samo UL1200, to samo cała linia UL149x, że o stereodekoderach nie wspomnę, bo UL1621 pojawił się o dekadę za późno i też był kiepski choćby pod względem termicznym).
- scalonych samochodowych wzmacniaczy mocy rzędu 20W (praktycznie wszystkie m.cz. były o dekadę przestarzałe, być może z wyjątkiem UL1440T, ten był przestarzały zaledwie o kilka lat).
- naprawdę sensownych wzmacniaczy m.cz. do urządzeń przenośnych, nawet czegoś prostego klasy LM386.
- scalonego toru p.cz/dekoder/pre amp m.cz do stereofonicznego radioodbiornika. Później coś się pojawiło, ale nie jestem pewien czy to nie był import struktur.
- tranzystorów impulsowych na napięcie rzędu 400V i mocy ponad 20W (a bez tego nie da się zrobić sensownych zasilaczy impulsowych, zauważcie co wstawiano do telewizorów).

I jak w takich warunkach miały powstawać cudeńka? Chylę czoła przed inżynierami projektującymi polskie sprzęty (np. Skald - to była bardzo trudna sprawa!).

*) Tak naprawdę dopiero uruchomienie nielegalnie kupionej linii produkcji SESCOSEM dało polskie tranzystory NPN. Na początku były wręcz żałosne (beta rzędu 10! mam takie egzemplarze). Pomijam fakt brakoróbstwa, to osobne przypadki.


  PRZEJDŹ NA FORUM