AKCJA NIEPOSŁUSZEŃSTWA OBYWATELSKIEGO - zgłoszenie Nie zgadzam się na degradacje zdrowego rozsądku. |
SP6IEQ pisze: Adamie, pszczoły nie od tego wyginą. A jeżeli chodzi o pole EM to zamiast zajmować się "groszami" to lepiej powalczyć o "miliony". Obecnie zrobiła się z tego jakaś społeczna choroba. Maszty i anteny telefoni komórkowej szkodza mimo, że u podsatwy masztu jest prawie nic. Telefon komórkowy nie szkodzi momo, że setki razy przekroczony limit. Dalej to domy pod liniami wysokiego napięcia, transformatory w budynkach mieszkalnych etc. Tego należy się obawiać. Ale jak tu żyć bez telefonu. I jak na ironie lusu. Jak zlikwidujemy kilka "szatańskich" masztów wokół siebie to pole od telefonu będzie jeszcze większe. Tylko kto to rozumie. Kiedyś na pewnym spotkaniu zdałem pytanie, własnie przedstawicielom grupy "OJCZYZNA", kto jest gotów wyrzucic telefon komórkowy i wtedy zlikwidowac maszty. Ani jeden nie był chętny. Wniosek jest jeden. Niektórzy walczą o coś, tylko nie bardzo rozumnieją o co. To nie jest kwestia, kto ma rację. Prawda jak zawsze, leży po środku. Należy tylko wyciągnąć najlepsze dla nas wnioski. Dionizy, no i się wszystko zgadza. Jak by tutaj trafili przez ciężki przypadek to trzeba prosto powiedzieć: 1. im MNIEJ MASZTÓW telefonii komórkowej tym telefon będzie SILNIEJ promieniował. 2. instalacje krótkofalarskie SĄ dziesiątki razy mniej szkodliwe od TELEFONU przy głowie. I tu Unia i nie tylko strzeliła sobie gola. Telefon komórkowy stał się czymś w rodzaju czynnika rozwoju cywilizacyjnego. Nie ma co liczyć żeby ludzie z tego zrezygnowali a skoro tak to istnieje przyzwolenie, pod wpływem presji, na rozwój telekomunikacyjny kolejnych przedsiębiorstw tego sektora. Wraz z powstaniem pierwszej sieci komórkowej w ruch poszło takie koło zamachowe: ludzie to lubią=>państwo zarabia(koncesje)=>stawiamy maszty=>protesty zielonych=>państwo nie ma wyjścia bo=>ludzie to lubią=>państwo zarabia(koncesje)=>stawiamy maszty=>... 73 Adam SP9ACQ |