Identyfikacja radiostacji amatorskich
Środowisko Harcerskie jest równiez podzielone. Dobitnym przykładem jest poparcie i wspólne działanie pewnych osób( w zasadzie to nawet jednej tylko) z Chorągwi Stołecznej ZHP razem z innymi "kanapowymi", niby organizacjami radioamatorskimi, typu SRR czy SKPO. Od szeregu lat zdecydowana większość klubów łączności ZHP czy też ZHR scedowała obronę interesów na PZK. I jest z tego zadowolona, nie zamierza tego zmieniać. Niestey wystarczy czasmi jedna osoba, z dostepem do pieczątek aby ten obraz zmienić. Na szczeście inne środowiska harcerskie potrafią również wysyłać sprostowania do urzedów. Myślę iż w takim UKE czy też w innych ministerstwach, doskonale zdają sobie sprawę co to PZK a co to takowe SRR czy inne tego typu "organizacje". Więdzą iż PZK to jednak jakaś poważniejsza liga a te pozostałe to "Z" klasa ! I reprezentują zazwyczaj jedną czy dwie osoby( zazwyczaj prezesa i jego zastępce). Andrzej SP9ENO pisze o konieczności dogadania się wszystkich srodowisk. Jest to po prostu niemożliwe. Takie SRR nie ma najmniejszej chęci na jakąkolwiek współpracę. Jej celem nadrzędnym jest dowalanie PZK. Wszystkie działanie UHW czy innych osób tego pokroju, z nim zwiazanych, służą tylko i wyłacznie temu celowi. Z takimi osobnikami jakiekolwiek porozumienie , kompromis jest wykluiczone. No chyba że zgodzimy się na zasadę: Kompromis tak! Ale tylko na moich warunkach! A jak nie to zobaczycie!wesoły Co by nie mówić to w ostatnim czasie PZK ma częste kontakty z UKE. Również bezposrednie z samą Panią Prezes. Zaprezentowane stanowisko nie jest wcale złe. Można się czepić paru rzeczy ale to są sprawy drobne, które być może i tak zostaną załatwione. A jeśli nawet nie to i tak będzie lepiej niż obecnie. Ukruci się radosną twórczość znkową pewnych osób. Porządku ze znakami jednym dokumentem się nie zrobi. Ale pewne pozwolenia stracą ważność i wtedy będą dostawać nowe, ale już zgodne z zaleceniami, na nowych zasadach. Nie ma więc co drzeć szat i wieszczyć nadejścia armagedonu. Bywało gorzej. Choćby okres stanu wojennego i lata nastepujace po nim. Okres weryfikacji licencji. Zanim te zalecenia ukarzą się w jakimś rozporządzeniu, jest jescze jakiś tam czas i można pisać wnioski, petycje, prośby do UKE. Więc piszmy !
73 Marek sp6nic Wrocław


  PRZEJDŹ NA FORUM