"Kolego" Jurku SP3SLU...
    Piotrek76 pisze:


    Bandplany IARU są praktyczne i przydatne, to chyba nie budzi niczyich wątpliwości. Moim zdaniem jednak warto uświadamiać które zasady pracy na pasmach wynikają z prawa, a które z zasad zdrowego rozsądku czy zwyczajów. Bandplany IARU porządkują zabawę w typowych sytuacjach ale nie powinny się stać bezsensownym ograniczeniem swobody eksperymentowania (komu na przykład zaszkodzi eksperyment z LoRA na miliwatach w wycinku 1900-2000 kHz? nikt normalny nawet tego nie zauważy na paśmie).
    Uczyć sensu tych zasad i ich przestrzegania - tak, traktować na równi z prawem urzędowym (czy nawet wpisać w prawo) - nie.


Z tą QRG to chyba jednak nietrafiony przykład. Bronię naszego prawa do eksperymentowania przy każdej niemal okazji wesoły ale tu wolność eksperymentującego kończy się tam gdzie mógłby zaszkodzić innym użytkownikom pasma. Po to właśnie jest bandplan i mam nadzieję, że autorzy poradnika nie negują go (nie da się tego wyczytać wprost z tekstu). Jeśli przy braku norm prawnych "starzy" boja się "nowego" i opis mógłby skłonić kogokolwiek do braku przestrzegania "norm społecznych" https://pl.wikipedia.org/wiki/Norma_spo%C5%82eczna to temat bandplanów jest warty szerszego potraktowania w poradniku. Nie sposób nie zgodzić się, że pewne aktywności i pewne rodzaje modulacji nie koegzystują ze sobą. To ma podłoże techniczne i warto mieć to na względzie, że odsunięcie QRG EME od lokalnych przekaźników FM czy aktywności szerokopasmowych ma podstawy w prawach fizyki i parametrach naszych stacji. Ustalenie QRG dla SSTV czy QRP ma sprawić by możliwa była niezakłócona łączność takich stacji. Mimo braku przepisów to regulujących warto stosować "społeczny zwyczaj" nie tylko by "żyło się lepiej" ale po to by innym współużytkownikom umożliwić realizowanie naszego hobby. Ileż to było dyskusji odnośnie QRG FT8 czy ROS (ustalonych niejako odgórnie przez twórców oprogramowania). Jak przypuszczam sytuacja z przed paru lat opisywana przez kolegę SP5XO mogła wynikać właśnie z błędu lub nieznajomości "zwyczajowego bandplanu". Przykładów jest więcej nie tylko z naszego podwórka. Satelita AO-7 też nie przestrzega aktualnego bandplanu, ale czy to oznacza, że nie możemy z tego "zmartwychwstałego" cudu techniki z przed lat korzystać. W takich sytuacjach odwołanie do zasad Ham spiritu i zdrowego rozsądku oraz "norm społecznych" powinno wystarczyć o ile tylko pozostajemy zgodni z przepisami prawa. Na podobnych zasadach szanujemy bandplan ustalony dla QO-100 przez AMSAT-DL bo to ta organizacja przyczyniła się do uruchomienia transpondera. Czy użytkownicy lokalnych kanałów FM powinni oburzać się na sygnał przelatujących satelit XW-x które downlink maja akurat w tym paśmie. Pewnie tak (o ile w ogóle coś usłyszą). Z drugiej strony ktoś kto tego downlinku słucha w SSB nie odbierze nic jak akurat pracuje ktoś lokalnie na przemienniku.

Bandplany są przydatne ale opisywanie jak ich przestrzegać i gdzie szukać wiedzy jest jak widać trudne w naszym środowisku bo miast merytorycznej dyskusji spieramy się wywołując zbędne emocje.




  PRZEJDŹ NA FORUM