AKCJA NIEPOSŁUSZEŃSTWA OBYWATELSKIEGO - zgłoszenie
Nie zgadzam się na degradacje zdrowego rozsądku.
Pozwolę sobie i ja wyrazić opinię.
Co prawda do PZK nie należę ale znak mam, radio mam i antenę mam.

Co do samej akcji w zakresie haraczy za instalację antenową to jak najbardziej ją popieram.

Natomiast co do mocy jaką się posługujemy to wierzę, że krótkofalowcy to ludzie mądrzy i prawidłowo wykorzystujący swój sprzęt.

Otrzymane pozwolenie radiowe upoważnia do używania urządzeń radiowych o mocy wyjściowej nadajnika do 150 W. Tylko trudno nadawać bez radia.
Cały wieczór wieczór robiłem próby mówiąc do swojego pozwolenia a nawet krzycząc jednak mi nikt nie odpowiedział po za żoną z kuchni abym się zamknął bardzo szczęśliwy
Chciałbym zauważyć że sama instalacja antenowa z pewnością nie emituje promieniowania rzędu watów czy też miliwatów ani nawet mikrowatów.
Przepis, ustawa czy cokolwiek prawdopodobnie jest tworem wadliwym i bez sensu.
Albo inaczej. To, że posiadam prawo jazdy nie oznacza że muszę mieć samochód. A nawet jeśli mam to nie oznacza że muszę nim jeździć. A nawet jeśli nim jeżdżę to nie oznacza że muszę przekraczać prędkość.
Wynika z tego że "zgłaszanie instalacji antenowych" opiera się tylko i wyłącznie na uczciwości w postępowaniu samych jej posiadaczy.

Z promieniowaniem nie ma żartów. Niewłaściwa instalacja, uszkodzenia bądź posługiwanie się dużymi mocami może być niebezpieczne również dla operatora urządzenia. Osobiście jestem za zgłaszaniem instalacji gdzie przewiduje się użycie większych mocy zwłaszcza gdy dotyczy to gęstej zabudowy lub budynków mieszkalnych wielorodzinnych albo rozsądne wykorzystywanie swojego sprzętu.
No i tutaj znów wracamy do uczciwości krótkofalowców.

Pozdrawiam wszystkich.


  PRZEJDŹ NA FORUM