Zgłaszanie instalacji antenowych again
Czyli jak nie pisać donosów na siebie
Drążąc problem stacjonarności instalacji, a więc konieczności lub nie jej zgłoszenia, zadałem pytanie wspomnianej wcześniej prawniczce związanej z ekologią.

http://eko-akademia.pl/2011/06/zgloszenie-przez-osobe-fizyczna-instalacji-promieniujacej/#comments

# Tadeusz napisał(a) 20:57, Czerwiec 21st, 2011:

Art 3 p 6b Ustawy mówi o instalacji, jako zespole stacjonarnych urządzeń technicznych powiązanych technologicznie, do których tytułem prawnym dysponuje ten sam podmiot i położonych na terenie jednego zakładu.
Czy mam rację uważając, że nie jest instalacją zespół złożony ze stacjonarnej anteny podłączanej ręcznie i sporadycznie do przenośnego (niestacjonarnego) nadajnika?
#
4 Joanna Wilczyńska napisał(a) 09:09, Czerwiec 22nd, 2011:

Nie jest to takie oczywiste, że nie jest to “instalacja”, gdy niestacjonarny nadajnik podłączany jest sporadycznie do stacjonarnej anteny, jeżeli występuje to wciąż w jednej lokalizacji (adresie). Przykładowo uważam, że: radio CB eksploatowane często albo od czasu do czasu w mieszkaniu jest “instalacją”, ale nie jest “instalacją” radio CB zamontowane w samochodzie i eksploatowane w terenie (nie ma stałej lokalizacji – adresu). Według wytycznych Komisji Europejskiej: “termin “stacjonarna” znaczy, iż instalacja powinna być stacjonarna jako całość – czyli nieprzenośna z jednej lokalizacji do drugiej – co jednakże nie wyklucza spod regulacji zakładu i urządzeń, które można użytkować w ramach instalacji jako sprzęt poruszający się“.

Bardzo więc kombinuje Pani prawnik - ekolog, aby nie przyznać wprost, że nie trzeba zgłaszać zestawu stacjonarna antena i niestacjonarny nadajnik.

Teraz kusi mnie aby zadać jej dodatkowe pytanie dla ułatwienia: a co jeśli dołączam nadajnik do anteny będącej własnością teściowej (jej dom i działka) lub sąsiada (mam dobre z nim kontakty towarzyskie).
Przecież tytułem prawnym do składników takiego zestawu nie dysponuje ten sam podmiot i nie są położone na terenie jednego zakładu (działki). Nie będę jednak tego robił. Trzeba uszanować nerwy pani prawnik-ekolog.

Tadeusz
SQ5BLP



  PRZEJDŹ NA FORUM