Wypadek w sklep krótkofalowca |
SQ7BCE pisze: Prosiłem Cie już wielokrotnie abyś przyłożył się choć trochę do Tego co i jak piszesz. To co i jak piszesz świadczy o Tobie - pamiętaj o tym. Czytam i tak sobie myślę, że nie dogadacie się Koledzy. Jak to czasem określamy: nadajecie na różnych częstotliwościach. Różnicie się zbyt bardzo, by zaakceptować odmienność temperamentu, charakteru, sposobu zachowania... pisania, wypowiadania się drugiego. Odbieracie się wzajemnie w innej perspektywie, mając inny bagaż: doświadczeń życiowych, wiedzy, umiejętności, skojarzeń.. Dobre rady, prośby, intencje w takiej sytuacji mogą być i jak widać są odbierane jako atak. Może być tak, że Twoje Marcinie słuszne prośby, starania, sugestie nie odniosą nigdy skutku, bo... Twój imiennik myśli w innych kategoriach, jest zupełnie inny. Może Marcin nie umie inaczej pisać, nie ma do tego szczególnych uzdolnień. Ma za to w czym innym. Często wieczorem słucham pogaduchy na SR7V, w których Marcin jest wesołym, dobrodusznym wodzirejem, który doradzi, wysłucha, jest życzliwy i cierpliwy. Lubię posłuchać tych pogodnych "kółeczek" gawędziarzy różnotematycznych. Podobnie jak pisanie na forach - jednym to odpowiada innym nie (można przełączyć się na inną częstotliwość). Ot, tak bywa w różnorodności ludzi i nie warto z tym walczyć, na siłę zmieniać... Przepraszam za tę garść refleksji, które mam nadzieję nikogo nie uraziły, a może komuś pomogły zrozumieć drugiego. PS To tak trochę jak w tym dowcipie: - Dlaczego blondynka otwiera jogurt w sklepie? - Bo na jogurcie jest napisane „Tu otwierać”. |