[Humor] Mój stary jest krótkofalowcem Taki mały projekt z przymrużeniem oka |
Telefon na sznurku nie ma sensu, fototelefon będzie później. Godziny dla seniorów Wymuszona izolacja daje się rodzicom we znaki. Siedzą cały czas w domu. Na wieś przyjeżdża dwa razy w tygodniu obwoźny sklepik i zostawia zamówione towary w siatce na bramie, a gdy czegoś brak, tata składa zamówienie przez telefon na korbę. Kazik przy okazji jeździe do sklepu i kupuje, a potem również zostawia przy bramie. Ruszył także pokątny handelek wymienny, ale o nim opowiem przy innej okazji. W ramach internetowej rozrywki tata kręci gównoburze na forum. Jak dawniej, ale czasami daje się strollować jak dzieciak. Dziś była taka oto akcja: - A wiesz, że będą obowiązywać godziny dla seniorów? - No są od dawna, mam to gdzieś, bo i tak do sklepu jeździ Kazik tuż przed świtem, wtedy tam nikogo nie ma, wszystko szybko kupi i już. - Ale tu nie chodzi o sklepy, tylko o pasma! - Co za oderwany od rzeczywistości patafian to wymyślił! Wiadomo, że o szóstej rano jest godzina dla seniorów, właśnie wtedy w geriatrycznym wycinku odbywają się rozmowy o chorobach i takie tam. To jest już od dawna, wielka mi nowość. Teraz to tylko usankcjonują! |