Było cymbalistów wielu, czyli wspomnień czar.
Koledzy ,ja napisałem wyraźnie,że zapewne nie ma dzisiaj tych stacji aż tyle.Zgadzam się również z Tomkiem-powiew wolności,to niewątpliwie robiło niepowtarzalną atmosferę.Ale jeżeli ja mam w zasięgu kilkadziesiąt stacjonarek,jeżeli systematycznie odbywają się spotkania,ogniska,opłatki świąteczne.Zloty -u nas ostatni ok 60 osób,nagrody,dyplomy,zabawy,konkursy,koszulki,nalepki,ufundowanie jednemu z kolegów -nowej anteny 5/8 wraz z masztem ,odciągami i montażem.Pod Szczecinem systematyczne spotkania na kilkaset osób,jak pisałem,pełny asortyment jedzenia różnego rodzaju zawody.Czego jeszcze oczekiwać?
Raz w roku jeżdżę w zach-pom,czasami do rana -nie mogę odejść od radia.Nie twierdzę,że jest tak w całym kraju.Ale uważam,że jak ktoś mówi,że CB umiera,to nie bywa na 11m.Do tego jak jest propagacja,to nie ma wolnej częstotliwości.Reasumując -klimatu wolności pewnie nie ma,wiem co się działo przed ,w czasie i po stanie wojennym.Radiowy wówczas nie byłem,ale byłem niemal dorosły.Do tego sporo czytam-ostatni przykład ,świetna książka Wywołanie Ogólne.
Nie jest źle,uważam ,że wręcz odwrotnie.
Jacek


  PRZEJDŹ NA FORUM