Było cymbalistów wielu, czyli wspomnień czar.
    sq6www pisze:

    Ludzie poporostu przeszli na inny sposób komunikacji czy też wydorośleli pozakładali rodziny.. To pewnie także... lol


No pozakładali. Ja nawet żonę poznałem na paśmie obywatelskim.lol Ale jakoś nie mogę jej namówić na własny znak krótkofalarski. Jeśli chodzi o "czas świetności", to były to z pewnością lata 90te. Na moim osiedlu nie było "wielkiej płyty" na której nie sterczałaby antena CB. Na niektórych był cały lasek. Sprzęt miałem na początku mocno wypasiony - jakiś mały midland i metalowy karnisz. Potem był alan 28 i antena na parapecie. Następnie grant i lincoln. Około roku 2001 mi przeszło. Głównie dlatego, że innym również. Ale lincolna sprzedałem dopiero po uzyskaniu licencji - teraz zresztą żałuje tej transakcji. Radio nie było wybitne, ale te wspomnienia... A ze sporą grupą osób poznanych w ten sposób utrzymuje kontakt do dnia dzisiejszego. No i żona też ta sama.taki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM