Było cymbalistów wielu, czyli wspomnień czar.
no dobra, ja za Echo 4 tez bylem goniony przez pol osiedla oczko ale dwoch niebieskich niedalo rady oczko strach i klasa sportowa czyni cuda w biegach przelajowych, to bylo w '84 czy '85 oczko... czlowiek zyl marzeniami, byl w TV slawetny program krotkofalowcy, w zasadzie to ten program spowodowal ze wsiaklem w fale etaru, i czekalem z niecierpliwoscia na kolejny odcinek gdzie SP3TVP (jak pamietam) nawiazywal QSO przez przemiennik; raport, pogoda... a jednak czlowieka ciagnelo do tego jak magnes!, az sie lezka kreci w oku oczko.
Potem stacjonarne Echo 4 (150 mW mocy) i radiator, pasek z aluminiowego kątowniaka owieniety na koncowce, mialem cala szufladze tych tranzystorkwo chyba BC104 czy 107 pamiec jest juz omylna, potem Tukan, a teraz?

Ja w sumie tez robilem wszystko z radiem, przed wyjscie do szkoly, po powrocie rowniez i do pozna w nocy, w klasie maturlanej mialem radio tylko w wekeendy oczko... ale i tak wyjmowalem z szafy po powrocie ze szkoly i zaliczlame DX'y - jak pamietam chyba nigdy go nie wylaczalem oczko bedac w mieszkaniu.

aha, to naprawde byly fajne czasy - podobala mi sie atmosfera jak juz napisano bylo to takei ludzkie, spontaniczne, czyste... poznalem wtedy wielu kolegow i takich z licencjami tez, oni namawiali mnie na jej zrobienie, z wieloma utrzymuje kontakt do tej pory.

no dobra koniec rozczulania, trza wracac do roboty i kirać oczko

PS. mnie z CB wygonil straszny bajzel, bylo to 1993 roku chyba.


  PRZEJDŹ NA FORUM