Czy zna ktoś urządzenie "Sprawdzian S-123Z"
Fakt - dziś już byle debila nie biorą w kamasze - trza mieć jakieś kfalifikacje
i ponoć są kolejki do służby.
Natomiast jak było kiedyś to wiadomo. Dlatego konstruktorzy musieli tak
przemyśleć swoje urządzenia aby najgorszy tłuk potrafił je obsłużyć po
krótkim szkoleniu. Jak na polu walki odstrzelili operatora czy "serwisanta"
od podmiany lamp - szybciutko musiał mieć zmiennika.

Fakt - dziś już są inne realia ale ten sprzwdzian to właśnie taka stara historia.
Paniał ? wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM