DX-owa wyprawa
http://www.golfdelta.eu/news.php
Właśnie trafiłem na ten wątek. Ja popieram wszelką działalność radiową. "Pochodzę" z CB radio, tam się zaraziłem łącznościami. Najpierw lokalnymi, później short skipem z Ukrainą. To mi dało do myślenia, że nie tylko można robić łączności "na lokalu". Później z górki, radio jednowstęgowe i łączności spod znaku AT. Gdyby nie to, że mnie to tak mocno zakręciło teraz nie miał bym licencji i dostępu do pasm amatorskich. Nie róbmy takiej tragedii z tego że ktoś tam realizuje sobie swoją pasję. Niech DX-em nazywa łączność "short skip" - ktoś go kiedyś uświadomi i będzie wiedział. Jak jego pasja nie okaże się słomianym zapałem będzie drążył temat. Dowie się (jeśli nie wie) co to krótkofalarstwo. Zostanie krótkofalowcem. Gdyby nie taka droga nie było by mnie w radiowym świecie. Nie ma na wsiach klubów. Kiedy bawiłem się w CB (liceum) nie było w okolicy klubu. Jak inaczej miałbym zostać krótkofalowcem? Każda droga jest dobra, nie ucinajmy głowy ludziom którzy chcą się dobrze bawić nie koniecznie pijąc na umór piwsko/wódkę pod sklepem, palący zieleninę na potęgę.
Pozdrawiam kolegów z CB radia. Fajne czasy to były, pamiętam pierwszą swoją QSL od kolegów robiących łączności pod znakiem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Mam ich chyba 6 z kolejnych lat. Super wspomnienia.


  PRZEJDŹ NA FORUM