Radiostacje wojskowe
Czy ktoś z was jeszcze na nich pracuje ?
    SP2LIG pisze:

    Jak czyta się książkę Ryszarda SP4BBU "Wywwołanie ogólne" to tam w każdym wątku autorzy zaczynali przygodę z krótkofalarstwem od sprzętu home made lub sprzętu z demobilu.Takie a nie inne wówczas były realia,pewnie stąd bierze się sentyment do sprzętu wojskowego (demobilu).Dzisiaj chyba nie odgrywa on takiej wiodącej roli jak w tamtych czasach,natomiast historyczno-muzealną napweno tak.Sam jestem kolekcjonerem to wiem jak to kręci,czasami za mocno.
    ______________
    73'Greg SP2LIG


Kolego Greg SP2LIG słusznie zauważyłeś że ci co w zamieszchłych czasach zaczynali przygodę z krótkofalarstwem to zaczynali od sprzętu home made lub sprzętu z demobilu i tu nasuwało by sie pytanie a skąd w tamtych latach brali części aby popełnić RXa czy TXa niby nie wiąże się to z tematem przewodnim ale ci ze znakami na A ,B, C czy D w sufixie wiedzą o czym piszę a ja skromnie dodam że ogromna część części HI pochodziła z tego demobilowego wojskowego sprzętu Zdarzało się mnie osobiście zrobić chyba ze trzy kondensatory tzw motylkowe jeden do GDO na UKF drugi do TXa na UKF ale jedna podstawowa część tego motylka to część z przełącznika wariometru z 10RT HI Wtedy nie było nic ale było wszystko w klubach szczególnie LOKowskich W takim filtrze typu " PI "powszechnie wtedy stosowanym musiały być wielkie kondensatory zmienne ale odpowiednio spreparowane aby były odporne na przebicie szczególnie kondensator od strony anody lampy PA stopnia Podpowiem Ze to spreparowanie polegało na wyciągani np co drugiej płytki rotora i ściskaniu płytek statora aby pomiędzy płytkami rotora i statora powiększyła się odległość Kondensatory pochodziły nawet ze sprzętu poniemieckiego z II Wojny Światowej HI
Stanisław
SP9-5094KA


  PRZEJDŹ NA FORUM