Jaki kabel zasilający antene na dolne pasma .
Mam przewód potrójny oplot - wszystko posrebrzane, zakupiłem kiedyś okazyjnie od kumpla (stosowany do wysoko-przepustowej transmisji danych kosztował 20 marek niemieckich za metr, ja go kupiłem za parę groszy) no i jak myślicie dlaczego nie ma sensu takowego stosować?
- bo jest cholernie ciężki... a porównując go parametrami z tym co zaproponowałem wcześniej jest właściwie podobny (tłumienie do kilkadziesiąt MHz bez różnicy tego "nowoczesnego").

O i tak dodam - są różne wizje bo "żyła" w formie linki lepsza aniżeli pełna - to jest potoczne "Beee" - tylko proszę zastanowić się - dlaczego oplot jest ważny (tu nie że gęsty czy folia i czy czasem nie będzie siał) - bo to kompensator dla huśtawek na wietrze a nie że zaraz tam żyła pęknie....

..i proszę niech mi nikt nie wbija ciemnoty, że kabel z żyłą "niepełną" czyli splotem mniejszych drucików jest lepszy! <- Jest pozornie lepszy ze względu na większą powierzchnie przy tej samej średnicy, a jak wiemy w.cz nie leci w przewodzie tylko po jego powierzchni (np. mamy lice w.cz dla naszych zastosowań).

Generalnie najważniejszy jest dielektryk... ale to tylko moje zdanie i Każdy przecież może mieć inne.


  PRZEJDŹ NA FORUM