Strach się bać...
"(...) martwią się nawet elektronicznymi nianiami!"
A ja myślę, że udawanie w gronie krótkofalowców że problemu nie ma, albo wyśmiewanie badań WHO właśnie poprowadzi do tego, że trudniej się nam będzie bawić w to hobby.
Ja na ten przykład, świadomie męczę moją żonę, że jak zaczyna gadać przez komórkę i wie że będzie to trwało godzinę a niestety zdaża się jej to b. często to niech gada przez zestaw słuchawkowy.
Świadomość i wiedza. Tylko to się powinno liczyć a nie udawanie, że problemu nie ma, a "w ogóle to mikrofalówki sieją bardziej" (co jest wierutną bzdurą).


  PRZEJDŹ NA FORUM