ŁOŚ 2011
Prawda, że żurek nie był przesolony.
Wyjechałem jako jeden z ostatnich. W niedzielę koło 16:00 pokulałem się moich 2oo w stronę domu. Jakoś ciężko było się rozstać z Ekipą.

Impreza zanotowana jako stały punkt kalendarza.

Pozdrówka
Kuba


  PRZEJDŹ NA FORUM